TOP NASTOLATKI

Natalia

Chejka. w wakacje poznalam fajnego chlopaka, kacpra. wiecie jak to jest, przystojny mily i daje wrazenie jakby mu na mnie zalezalo. wszyscy dookola mowia ze sie we mnie zakochal. w sumie to ja w nim tez. Problem w tym ze nie mam do niego numeru i nie wiem jak ma na nazwisko. Jedyne co wiem to ze jest singlem, znam jego adres no i ze jest ministrantem w mojej parafii na godz 12:15 a teraz cos ostatnio mojej mamie odwalilo ze wlasnie na ta godzine mamy chodzic do kosciola. Na poczatku myslalam ze moze bym po niego poszla ale to przeciez chlopak ma sie starac o dziewczyne a on caly czas jak jestem w kosciele to sie patrzy na mnie,usmiecha sie i chce byc przy ksiedzu jak rozdaje oplatki akurat zawsze po tej stronie gdzie ja jestem.
pomozcie blagam ja sie naprawde zakochalam chyba z wzajemnoscie. Serio prosze o pomoc

rozczarowana11

Myślę, ze powinnaś zagadać do niego po mszy. W końcu raz się żyje ! Nie wyjdzie trudno będziesz żyła z myślą, ze coś zrobiłaś w tej sprawie, a może właśnie będzie to najcześliwszy dzień w zyciu? Życzę powodzenia i ci powiem ze chyba ze wszystkimi Kacprami tak jest po dokładnie podobny problem mam i on tez ma na imie Kacper napisałam o tym w temacie POmOCY!